Zespół Ferrari w środę oficjalnie potwierdził, że w przyszłym sezonie obok Fernando Alonso, jego barwy reprezentował będzie Kimi Raikkonen.
Mariaż, który jeszcze kilka tygodni temu wydawał się zupełnie nierealny, dzisiaj został oficjalnie potwierdzony, po tym jak wczoraj za pośrednictwem Twittera Felipe Massa poinformował iż z końcem sezonu przestanie być już kierowcą Ferrari.W sezonie 2009 Raikkonen rozstawał się z Ferrari w nienajlepszych nastrojach, po tym jak został „zmuszony” do ustąpienia wchodzącemu do zespołu z zasobnym sponsorem Fernando Alonso. Fin wykorzystał dwa lata rozłąki z Formułą 1 na starty w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata, aby powrócić do F1 wraz z Lotusem.
„Scuderia Ferrari ogłasza, że doszła do porozumienia z Kimim Raikkonenem” pisano w oświadczeniu zespołu. „Fin dołączy do Fernando Alonso tworząc nasz skład przez najbliższe dwa sezony.”
Decyzja ta powoli zaczyna kompletować wygląd przyszłorocznej stawki. Według doniesień głównym kandydatem do fotela zwalnianego w Lotusie przez Raikkonena jest ceniony Nico Hulkenberg.
Pytanie, które przez najbliższe kilka miesięcy będzie dręczyło zarówno wytrawnych obserwatorów, jak i zwykłych kibiców z pewnością będzie brzmiało: jak zespół Ferrari poradzi sobie z utrzymaniem w swoim składzie dwóch gwiazd tego sportu. Jak historia pokazuje nie zawsze takie połączenie daje pozytywne efekty. Niemniej, aby się o tym przekonać przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
11.09.2013 14:20
0
No, w końcu!!!!!!
11.09.2013 14:22
0
@viggen Musimy umówić się na Finlandię. Należy Ci się.
11.09.2013 14:22
0
No to bedzie sie dzialo ! ;) Ciekawe kto lepiej wypadnie, niech sie Alonso zacznie bac !
11.09.2013 14:23
0
ehh, trzeba zmienić tshirty z czarnych na czerwone
11.09.2013 14:23
0
i dobrze, ferrari ma alisona który zbudował bolid lotusa na sezon 2013, do tego widać że obecnie lotus ma problemy z budżetem i rozwojem bolidu, mieli dobry start i tak samo jak rok temu dopuki był cyrk z oponami doputy oni to wykorzystywali, a tak jednak bolid znów bedzie 4ty w stawce a ferrari bedzie przed nimi, mimo ze teoretycznie bedzie "popychadłem" w ferrari to on sobie nie da w kasze dmuchac i skoro ferrari zgodziło sie na raikonena i raikonen na ferrari to mają pouzgadniane priorytety.
11.09.2013 14:27
0
z Alonso i tak nie ma szans nawet w takim samym bolidzie.
11.09.2013 14:30
0
Aż nie wierzę nadal! :D Brawo Ferrari, mamy mistrza konstruktorów w przyszłym sezonie!!!
11.09.2013 14:32
0
Muszę powiedzieć niestety ,ponieważ jakoś nie widziałem Kimiego z Fernando ale skoro tak ma być to w przyszłym sezonie chce Hulka w Lotusie a Kimiemu życzę aby dojebał Vettelowi :P
11.09.2013 14:33
0
Co za duet. Rewelacja.
11.09.2013 14:35
0
Niesamowite, bardzo się ciesze
11.09.2013 14:36
0
Felipe mial czas,zeby ratowac swoj tylek w Ferrari i tego nie wykonal ;//
11.09.2013 14:38
0
Tam będzie ostro kto będzie numerem 1 ? z tym bedzie kłopot lepiej dla ferrari byłoby zakontraktowanie Hulkenberga choć,ostatnio Alonso jest troche za bardzo arogancki sam chce wszystko robic mozew to i dla nich dorbze nigdy nie bylem wielbicielem Ferrari i Alonso
11.09.2013 14:43
0
Super :) W końcu oficjalka po 6 tyg oczekiwania :) Czyli Bild 31 lipca miał dobre źródła, że Kimi negocjuje z Ferrari a tak wielu się z Bilda śmieje, że to szmatławiec ;) I tak samo później fiński Ina-Sanomat z bodajże 14 sierpnia, który pisał, że Kimi odrzucił propozycję RBR i wybrał Ferrari też miał rację. I gratulacje dla viggena za dobre źródła :) Choć jak autoklub 14 sierpnia o tym pisał to ja też już byłem na jakieś 90% pewny Ferrari bo red. Śmiłowski to chyba najlepszy spec od F1 w Polsce i durnych plotek nie wrzuca. :)
11.09.2013 14:46
0
No w tym pojedynku nie widzę wygranego ani przegranego. Będzie się działo. Tak czy inaczej stawiam jednak na Alonso.
11.09.2013 14:49
0
No to czekamy na przyszły sezon. Szykuje się arcyciekawy pojedynek w Ferrari !
11.09.2013 14:51
0
Będzie , będzie się działo ! :)
11.09.2013 14:55
0
Bedzie iskrzyło, to pewne. Tak jak uwielbiam Alonso i Kimiego, tak nie widzę ich wspólnej drogi :/ Nie wiem, wydaje mi się, że dwóch tak absolutnie indywidualnych kierowców, nie ma ze sobą za wiele wspólnego. Nie bedą oboje pracowali dla zespołu, ale przeciw sobie. Sądzicie że usłyszymy "Fernando, Kimi is faster than you" ??? albo na odwrót ?? Hmm, to bedzie trudny sezon dla Ferrari. Acz, cieszę się że w koncu stała się jasność : )
11.09.2013 14:55
0
w 2008 Kimi Raikkonen zdobyl 75pkt przy 97pkt Felipe Massy , mysle,ze bardzo ciezko mu bedzie wygrac z Fernando.
11.09.2013 14:55
0
@12 kakuta44 Nie będzie nr1, obaj kierowcy będą mieć równy status jak Kimi i Massa wcześniej czy jak Button i Hamilton w McLarenie czy Alo i Ham też w Maku. Trzeba tu jednak rozróżnić oficjalny (czyli zapisany w kontrakcie - co się jednak bardzo rzadko zdarza) lub nieoficjalny podział na nr1 i nr2 (czyli wówczas tylko zespół o tym decyduje na początku lub w trakcie sezonu, że jeden kierowca będzie pomagał drugiemu) oraz po prostu lepsze i gorsze traktowanie kierowców ze względu na różne sytuacje (sympatie wewnątrz zespołu, politykę, presję sponsorów itp.). Bo nie zawsze ktoś gorzej traktowany przez zespół jest od razu nr2 - przykład to Kubica w BMW Sauberze, który nie był nr2 a pomimo tego czasem zespół faworyzował Heidfelda. Tak samo w McLarenie w 2007 kierowcy mieli równy status choć zespół - co oczywiste - sympatyzował z Hamiltonem, który okazał się cudownym dzieckiem i jakby nie patrzeć był ich wychowankiem (tak jak Vettel w RBR) co bardzo nie podobało się Alonso, który odczytywał to jako jawne faworyzowanie Lewisa i spychanie ALO do roli nr2 (co nie było prawdą). Analogicznie Kimi i Massa mieli równy status w 2007-2009 i dopiero pod koniec sezonu Ferrari podejmowało decyzję, który z nich walczy o tytuł a który pomaga. Zapewne podobnie będzie teraz w 2014.
11.09.2013 14:55
0
Super wiadomość. Chyba dwóch z trzech obecnie najlepszych kierowców w stawce w jednym zespole to i gwarancja wyników ale też na pewno lekkie popsucie atmosfery. Kimi nie będzie kierowcą nr 2 , tym bardziej ALO i myślę że przynajmniej w początkowych wyścigach to Fernando będzie szybszy. Nie mniej powrót Kimiego cieszy i teraz tylko niech panowie z Ferrari stworzą bolid przynajmniej konkurencyjny z Puszkami , bo stworzenie lepszego bolidu raczej jest nierealne ;]
11.09.2013 14:55
0
marcin2810 żeby dojebać Vettelowi nie trzeba być Kimim. Trzeba mieć bolid , który na to pozwoli. A od czterech lat nikt takiego nie posiada. pozdro
11.09.2013 14:56
0
To teraz Santander "płaci" za Alonso i Kimiego :) Dla widowiska fajnie ,dla Ferrari już niekoniecznie.Ale to ich sprawa. Wtedy nie chciało się Kimiemu jeździć a wyprawkę dostał kosmiczną.Ciekawe ile teraz kasy na stół wywalili.A może Kimi dopłaca ze swoich ?? :))))))))
11.09.2013 14:57
0
Ja myślę, że na początku sezonu pozwolą im na walkę i ten, który będzie miał powiedzmy w połowie sezonu więcej punktów będzie liderem do końca sezonu i tak w kółko. Chyba, że nie uda im się zmusić ich do współpracy to wtedy będzie dość spektakularna porażka.
11.09.2013 14:57
0
Naprawde nie wiem co mysleć jestem w szoku :D
11.09.2013 14:59
0
No wreszcie. Co prawda szkoda mi Massy, bo gościa lubiłem bardzo :). Ale niestety kierowca musi zapewniać Ferrari także wyniki. Massa tego po wypadku nie zapewniał. Do końca liczyłem, że się przełamie i znowu zacznie jeździć tak jak jeździł. Jego problemem było to, że po wypadku chyba nie za bardzo potrafi się skupić przez cały wyścig. Ale tyle na temat Massy. Kimi wreszcie wraca do Ferrari, lubiłem go, gdy jeździł w Ferrari, więc super sprawa, że wraca, bo wreszcie ponownie będę mógł mu kibicować :). Oczywiście tylko jeśli będzie się przykładał jak w 2007, a nie jak w 2009. Forza Ferrari!
11.09.2013 15:00
0
@Jaro75 slyszalem cos o 20mln euro za sezon.
11.09.2013 15:01
0
@18 Massa zaliczył wtedy sezon życia a Kimi miał z kolei sezon chyba najgorszy w karierze... Miał też sporo pecha i w kilku wyścigach kompletnie nie pasowała mu konfiguracja Ferrari (która dobrze leżała Massie) - tak czasem bywa. Button też zdobył w 2010-2012 więcej punktów od Hamiltona a chyba nikt nie wątpi, że jednak Lewis jest ciut lepszym, choć mniej regularnym kierowcą. Myśle,że w przypadku ALO I RAI będzie podobnie - obaj będą mocno punktować i będą blisko siebie w wyścigach (nie tak jak ALO i MAS, gdzie często było 40s straty Felipe na mecie). Jeżeli miałbym stawiać pieniądze to postawiłbym na Alonso choć istnieje pewne ryzyko, że Alo tak jak w 2007 nie wytrzyma psychicznie i będzie popełniał błędy (swoją drogą obaj z Lewisem nie wytrzymali psychicznie wojny w 2007 w efekcie czego to Kimi zdobył tytuł). Noo będzie ciekawie, nie ma co :)
11.09.2013 15:03
0
więcej takich duetów a będzie na torze ciekawiej.popieram takie transfery
11.09.2013 15:06
0
Do wczoraj , zanim Felipe nie ogłosił że odchodzi z zespołu , nie wierzyłem w to że Fin powróci do czerwonych ....... Tak czy inaczej zobaczymy jak się ten powrót zakończy , bo dalej twierdzę że Fin do rodzinki Ferrari po prostu nie pasuje ..... ! Kolejna kwestia ..... szefostwo Ferrari udowodniło że się nie nadaje do rządzenia tym zespołem , bo w ich postępowaniu nie zauważyłem strategii czy działania długo planowego . Bo najpierw zwalniają Fina , a teraz z powrotem go zatrudniają . Mam wrażenie że w tym zespole kto wcześniej stanie ten rządzi ,a to raczej nic dobrego nie wróży na przyszłość :P Tak czy inaczej życzę Finowi sukcesów , bo to oznaczać będzie szybki bolid zarówno dla niego jak i dla Fernando ....... :P No i się w końcu okaże czy moje zdanie które mam wyrobione o Finie okaże się słuszne ...... Jeśli pokona Alonso , odszczekam wszystko co do tej pory wypisywałem na jego temat :P @ elin - Zdaje się ze mamy najlepszy z możliwych zakładów na przyszły ( a może nawet dwa ) sezon .... ? :P
11.09.2013 15:07
0
Kto inny miał iść tą drogą,kto inny.Brawo za decyzję Ferrari.Myślę ,że ALO i KIMI są już dorosłymi facetami i pokażą kawał dobrego ścigania.
11.09.2013 15:09
0
stawiam na Hamiltona walczacego o mistrzostwo z Alonso :-)
11.09.2013 15:11
0
W wakacje już ptaszki ćwierkały ale wielu nie wierzyło, ja niestety wierzyłem i tym gorzej dla Lotusa, w ten sezon już nie powalczą, nie będą odsłaniać się konkurencji przed 2014...
11.09.2013 15:11
0
29. Fakt, jakby myśleli długofalowo to już w poprzednim sezonie wzięliby Hulka. 30. Kubicę już raczej wszyscy szefowie zespołów spisali na straty jeśli chodzi o f1.
11.09.2013 15:17
0
8. marcin2810 Pokonał chłopcze... pokonał...
11.09.2013 15:19
0
12. kakuta44 Numer jeden został określony w kontrakcie - prywatnie nie sądzę, aby były jakieś ostre sformułowania który z Nich. Stawiam na to, że postawią na lepszego po pierwszych 3 lub 4 GP.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się